czwartek, 12 września 2013

Rozdział IV

-Jeżeli ty mi coś wyznałeś to ja muszę teraz tobie- chłopak miał coś już powiedzieć, ale mu przerwałam –to trochę dziwne, bo jestem tu dopiero jeden dzień, ale co tam trudno miłość jest ślepa…lubię Teuka- on spojrzał się na mnie wielkim, ale wciąż czerwonymi od płaczu oczami. – Ale nic nikomu nie mów sama im powiem.- Powiedziałam i wtuliłam się w chłopaka. Po chwili na dół zszedł HeeChul
- I tak wygląda kochająca się rodzina- powiedział wchodząc do kuchni
- Odczep się! – krzyknęliśmy razem
- OK już idę do siebie
Chłopak wyszedł z owego pomieszczenia i poszedł na górę. Min zaczął robić śniadanie już w troszeczkę lepszym humorem a ja poszłam do siebie by jeszcze, chociaż na chwilę się położyć.
- Głupia zmiana czasu- powiedziałam siadając na moje wielkie łoże. Położyłam się i natychmiastowo usnęłam.
* oczami Mina
Stwierdziłem, że zrobię śniadanie, gdy dziewczyna poszła do swojego pokoju. Pomyślałem, że poszła się położyć spać nieprzyzwyczajona do czasu w Korei. Poszedłem na górę budzić chłopaków Hae spał prawie na podłodze, Chul siedział i serfował po sieci, wybranek serca mojej kuzynki usnął na siedząco. Byłem bardzo zdziwiony, że mu tak wygodnie było spać, ale zbytnio mnie to nie obchodziło. Lubiłem lidera a kto by go nie lubił znałem go bardziej niż ona i wiedziałem, że ich związek, jeżeli ów powstanie długo nie będzie istniał. Ona była bardzo szalona on spokojny, ona lubiła szybkie wozy a on wolał się po prostu przejść. Tyle ich dzieli a ona i tak go kocha przynajmniej tak mi to wytłumaczyła. Uznałem, że za szybko mojej kuzynki mu nie oddam. Zszedłem na dół. Zamkną zeszła reszta zespołu.
- Gdzie jest Aizis? – Spytał najstarszy
- Poszła do pokoju się przespać wiesz ta zmiana czasu.  –Odpowiedziałem i postawiłem kanapki na stole. 
- A to dobrze – powiedział i spuścił wzrok widziałem, że coś jest nie tak. Po śniadaniu wszyscy rozeszli się oprócz Teuka, który usiadł na sofie i oglądał TV. 
- Cześć śpioszku - powiedziałem do blondynki wychodzącej z pokoju a głowa lidera odwróciła się w stronę uchylających się drzwi.
-Cześć LeeTeuk, cześć Min- powiedziała. Chłopak automatycznie wstał.
-Jeżeli ci wygodniej mów do mnie oppa. - Powiedział znali się zaledwie jeden dzień a już widziałem, że się bardzo lubili. Kiedy dziewczyna poszła na górę i weszła do łazienki chłopak usiadł a ja się tylko uśmiechnąłem.
* oczami Aizis 
 Cały czas czułam na sobie wzrok najstarszego z zespołu. Weszłam do łazienki i usiadłam na jej środku na małym okrągłym chodniczku i zaczęłam rozmyślać o dziwnych sprawach. Siedziałam tak z jakieś parędziesiąt minut. Do drzwi dobijał się znajomy głos to była Iza z Dorotą. Szybko się przebrałam i natychmiastowo wyleciałam z pomieszczenia by się z nimi przywitać. Byłam bardzo zdziwiona tym że wiedziały gdzie jestem i że tu w ogóle są.
- Może się przejdziemy pokaże wam gdzie co jest tak mniej więcej - powiedziałam dziewczyny tylko pokiwały głowami potakująco. Gdy schodziłyśmy o potykając się o ostatni schodek. Całe szczęście, że lider był w pobliżu i mnie złapał. Spojrzał mi głęboko w oczy i powiedział.
- Dobrze, że cię złapałem bo mogła byś sobie coś  zrobić- postawiła mnie do pionu i uśmiechnął się ukradkiem.            

2 komentarze:

  1. Dobreee. Ty masz już czwarty rozdział a my nawet prologu nie mamy Q__Q Fuck U Koniu ! Niee no weny życzę xD

    ~Kaja

    OdpowiedzUsuń
  2. Musisz popracować trochę nad ortografią, ale tak to fajna fabuła. Szczęścia z Teukiem życzę!! <3

    ~Kama

    OdpowiedzUsuń