Siemanko stwierdziłyśmy, że wrócimy wcześniej, a więc jesteśmy ;) Dobra więc miłego czytania.
__________________________________________________________
*oczami Kyuhyuna
Siedziałem w szpitalu już parę godzin czekając aż Dorota się obudzi, wtedy z sali wyszedł lekarz i powiedział:
- Jest w bardzo złym stanie.- oznajmił.
- Co z nią teraz będzie? - spytałem.
- Tego jeszcze nie wiemy, istnieje także prawdopodobieństwo że się nie obudzi, ale trzeba być dobrej myśli. Teraz zabieramy ją na sale operacyjną.- odpowiedział.
Byłem załamany i cały czas zadawałem sobie pytanie "Dlaczego ode mnie uciekła?". Po jakiś 3 godzinach widziałem jak wywożą dziewczynę z sali operacyjnej od razu podszedłem do jednego z lekarzy.
- Doktorze co z nią?- spytałem.
- Operacja zakończyła się, jej stan jest stabilny ale ma złamaną rękę i nogę.- odrzekł.
- Mogę do niej wejść ?
- Na razie nie, ponieważ jest jeszcze słaba, ale niedługo jej stan powinien się poprawić.
- Dziękuję.- odrzekł i usiadł na ławce.
Czekałem siedząc na ławce 2 godziny, aż w końcu wyszedł lekarz. Bez zawahania podszedłem i spytałem:
- Doktorze co z nią?
- Jej stan jak na razie się poprawił, ale w każdej chwili to się może zmienić.- odpowiedział.
- Mogę do niej wejść? - spytałem.
- Tak.
Gdy ją zobaczyłem myślałem że zemdleję. Nigdy nie widziałem gorszego widoku. Podpięta do tych wszystkich rurek. Wciąż zadawałem sobie pytanie "Dlaczego ode mnie uciekłaś?".
Był ranek. Nagle zadzwonił telefon, była to Aizis. Wyszedłem na zewnątrz budynku i odebrałem.
- Cześć Kyuhyun. Co z Dorotą ?- spytała.
- Nie jest dobrze. Wciąż się nie obudziła.- odpowiedział.
- Zaraz tam będę to pogadamy.
- Ok.
Po chwili blondynka była na miejscu. Wtedy chłopak zapytał:
- Może wiesz czemu ona przede mną uciekła ?
- Nie, nic nie wiem. Mam tylko nadzieję że się obudzi.
Usiedliśmy na krzesłach obok łóżka dziewczyny. Złapałem ją ponownie za rękę i poczułem uścisk na mojej dłoni. Myślałem że się obudziła, lecz się myliłem.
*oczami Izy
Siedziałam w pokoju. Rozmyślałam co się stało z moją siostrą? Brakowało mi jej chociaż cały czas potrafiłyśmy się kłócić. Po chwili do pokoju wszedł Min i usiadł obok mnie na łóżku.
- Czym się tak martwisz ?- spytał.
- Zastanawiam się, co się stało w chwili wypadku Dosi.- odpowiedziała.
- Nie zamartwiaj się tak, wszystko będzie dobrze.- powiedział i przytulił mnie do siebie aż się rozpłakałam.
- A co jak ona się już nigdy nie obudzi ?- powiedziałam, a chłopak pocałował mnie w czoło.
- Może chcesz do niej pójść ?- spytał.
- Mogę iść, ale nie przestrasz się jak będę narzekać.
Po chwili już wychodziliśmy z budynku. Po drodze kupiliśmy coś do jedzenia dla Kyuhyuna i najmłodszej z dziewczyn. Po około 10 minutowej drodze doszliśmy na miejsce. Weszliśmy do budynku. Od razu poszliśmy do sali w której leżała długowłosa. Min podszedł do swojej kuzynki, która się z nim przywitała. Najwidoczniej rano się nie widzieli. Nie byłam zazdrosna bo to przecież rodzina, ale byłam też na nią zdenerwowana, akurat w takiej chwili zachciało jej kłócić o Mina. Teraz jest ważniejsza Dosia i jej zdrowie a nie jej głupie wymysły. Tak myślałam gdy do jej łóżka podeszła pielęgniarka.
- Przepraszam pan jest krewnym tej dziewczyny? - spytała.
- Nie ale jestem jej chłopakiem.- powiedział Kyu.
- Ale ja jetem jej siostrą.- powiedziałam .
- Za chwile dziewczyna powinna się obudzić- stwierdziła pielęgniarka .
Ja twarzy Kyu pojawił się uśmiech. Wszyscy czekaliśmy aż dziewczyna się wybudzi. Po około 2 godzinach dziewczyna otworzyła oczy.
- Co się stało i co ja tutaj robię?- spytała zachrypniętym lekko głosem.
- Jejciu jak ja się cieszę że się przebudziłaś.- powiedział chłopak dziewczyny.
*oczami Dosi
- Kim ty jesteś ?- spytałam się chłopaka który trzymał moją rękę.
- Jak ty mnie nie poznajesz ?- powiedział chłopak .
- A mam cie niby znać? .
- Tak jestem twoim chłopakiem.
- Cześć .....
- Kyuhyun- powiedział chłopak.
- A ty jak masz na imię- spytałam się chłopaka który miała na kolanach moją siostrę.
- Sungmin- powiedział blondyn .
No dobra dobra zlituję się nad wami i skomentuję.
OdpowiedzUsuńAkcja zaczęła się trochę rozkręcać, to dobrze. Rozdział trochę dłuższy niż pozostałe a to jest też na plus. Owszem było kilka błędów ale można to dopracować.
Hwaiting !
~Kaja