- wiem że minął dopiero jeden dzień ,ale ja cie lubię i to bardzo, jeżeli wiesz o co chodzi- po chwili dodał - i wiem że ty też mnie lubisz.
Jak to usłyszałam szybko poleciałam do swojego pokoju. Usiadłam na łóżku oparta o ścianę i wtulona we własne kolana, właśnie w takiej pozycji zastał mnie Min.
- Wyjdź !- krzyknęłam, ale chłopak się mnie nie posłuchał. Zamknął za sobą drzwi i usiadł na łóżku. Czekał aż chociaż trochę się uspokoję.
- Co ci się stało, Leeteuk coś źle powiedział ?- spytał kiedy byłam już całkiem spokojna.
- Nie i nic, więcej ci nie powiem
Chłopak wyszedł ze zdziwiona mina na twarzy, najwidoczniej chciał ukryć że nic o tym nie wie, chciał mnie okłamać. Po chwili wszedł lider i usiadł na łóżku.
- Coś źle powiedziałem? - spytał
- Nie ale skąd wiesz że ja ciebie też bardzo lubię ?- spytałam.
- Myślałaś że nie było widać tego jak wczoraj spojrzałem się w twoją stronę a ty się zarumieniłaś
-Właśnie tak myślałam
* oczami Mina
O co jej chodziło? Dobrze przestane o tym myśleć ale jedną koleżankę ma ładną. Szkoda że nie znam jej imienia. Trudno tak myślę że zaraz stamtąd wyjdzie i mi je przedstawi bo troszeczkę bałem się stojącej obok niej dziewczyny. Przyznam że wyglądały na siostry. Po chwili wyszedł Teuk a za nim moja kochana kuzynka, która najwidoczniej nie chciała się do mnie odzywać. Podeszła do niższej dziewczyny i powiedziała
- To jest Iza. Jest starszą siostrą Doroty. - potem podeszła do długowłosej i powiedziała- a to jest Dorota - potem zaczęła nas przedstawiać dziewczynom. Usiadła na łóżku koło lidera i się do niego przytulała.
* oczami Aizis
Siedziałam tak wtulona i oglądałam tv. Po chwili usnęłam. Gdy się obudziłam w swoim pokoju byłam troszeczkę zdziwiona. Było już rano. Wyjrzałam z pokoju w kuchni i w salonie nie było nikogo. Po cichu weszłam po schodach do góry. Skierowałam się do pokoju lidera. Kiedy mijałam pokój dziewczyn słyszałam czyjś płacz. Bez wahania weszłam do środka na łóżku siedziała długowłosa zapłakana. Ja usiadłam na łóżku i złapałam dziewczynę za rękę.
* oczami Dosi
Gdy się obudziłam była 7:30.Napisałam do mojego chłopaka z polski.

Wiadomość z mojego telefonu :
Cześć kochanie co tam się dzieje w Polsce bo ja jestem uradowana z mojego wyjazdu kocham cie.
Po chwili przyszła odpowiedź:
Nie pisz do mnie nigdy więcej nie chcę cie znać, a najlepiej będzie jak usuniesz mój numer. Nienawidzę cię.
Ze złości usunęłam jego numer z pamięci telefonu. Przez chwile siedziałam w ciszy, ale po chwili zaczęłam płakać zdając sobie sprawę z tego co się własnie stało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz