Byłam na spacerze razem z moimi przyjaciółkami, gdy nagle poczułam ze ktoś do mnie dzwoni. Wyjęłam telefon z torebki i zauważyłam na wyświetlaczu imię mojego kuzyna. Odebrałam a głos w słuchawce powiedział iż po mnie przyjedzie i żebym się pakowała bo już jutro będzie a ma zamiar wyjechać następnego dnia. Powiedziałam dziewczynom że muszę iść do domu. Wróciłam do domu. Weszłam, zdjęłam buty i pobiegłam na górę do swojego pokoju. Wyciągnęłam laptopa z pod łóżka (zawsze go tam chowałam przed moim wkurzającym, młodszym bratem). Włączyłam go i chciałam zadzwonić przez Skype do swojego kuzyna i pogadać z nim na spokojnie.
- Jutro po ciebie przyjadę- chłopak potwierdził po polsku z małymi nie dociągnięciami
- OK, ale chyba będzie mały problem. Moje koleżanki są waszymi fankami i jak się dowiedzą ze przyjedzie Sungmin z Super Junior, to cie chyba zabiją - powiedziałam
- Chętnie je poznam - stwierdził, po chwili dodał że za chwile wróci i zawoła DongHae przed monitor.
- Wiesz że jedziesz do Korei - powiedziała moja mama, a ja tylko pokiwałam głową na znak że wiem o tym i oznajmiłam iż właśnie z nimi rozmawiam. Gdy przed ekran wparował DongHae.
-Cześć Hae - zwróciłam się po polsku a jego mina mówiła "nie wiem co do mnie mówisz" powróżyłam zwrot, ale tym razem azjatyckim językiem
-Cześć, jakim językiem władasz ? - spytał z uśmieszkiem na twarzy
-Polskim - odpowiedziałam grzecznie
-Ładny ten język. Jak przyjedziesz to mnie pouczysz paru zwrotów ?
-A czemu ja ? Przeczesz Sungmin też umie.
-Że co? Dlaczego on mi nie powiedział ze umie taki język?
-Nie wiem, ale muszę kończyć, bo trzeba się przecież zacząć pakować.
-OK to pa pa do piątku .
I się rozłączył, wyłączyłam laptopa i schowałam go do mojej skrytki. Wyjęłam torbę ,w która miałam zamiar spakować ubrania. W tym właśnie momencie do mojego pokoju ktoś zapukał. Wstałam z podłogi i otworzyłam. Stała tam najmłodsza, która zauważyła ze się pakuje i spytała mnie gdzie jadę.
-Do kuzyna - odpowiedziałam
-Że co? Czemu mnie zostawiasz?- spytała blondynka
-Zadzwoń po dziewczyny.
Młodsza bez chwili zastanowienia wyciągnęła telefon i zadzwoniła do dziewczyn by przyszły do mojego domu. Gdy dziewczyny przyszły zaczęłyśmy grać w butelkę (nasza ulubiona gra)i grałyśmy tak do wieczora.
_________________________________________________________________
To mój pierwszy blog i pierwsze opowiadanie. Proszę zostawcie coś po sobie :)Za ewentualne błędy z góry przepraszam.Piszcie jeżeli się pojawią.
-Do kuzyna - odpowiedziałam
-Że co? Czemu mnie zostawiasz?- spytała blondynka
-Zadzwoń po dziewczyny.
Młodsza bez chwili zastanowienia wyciągnęła telefon i zadzwoniła do dziewczyn by przyszły do mojego domu. Gdy dziewczyny przyszły zaczęłyśmy grać w butelkę (nasza ulubiona gra)i grałyśmy tak do wieczora.
_________________________________________________________________
To mój pierwszy blog i pierwsze opowiadanie. Proszę zostawcie coś po sobie :)Za ewentualne błędy z góry przepraszam.Piszcie jeżeli się pojawią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz